Hasło miesiąca – listopad 2014 r.
Rozważanie na hasło biblijne listopada 2014 r.
„Uczcie się dobrze czynić, przestrzegajcie prawa, brońcie pokrzywdzonego, wymierzajcie sprawiedliwość sierocie, wstawiajcie się za wdową!” (Iz 1,17)
Tekst z Księgi Izajasza wydaje się na pierwszy rzut oka wyliczanką. Odpowiada ona na pytanie, często przez nas stawiane: – Co powinniśmy czynić w życiu jako ludzie wierzący? Wtedy zrozumiała staje się Boża odpowiedź: mamy dobrze czynić, mamy przestrzegać prawa; jednym słowem: powinniśmy położyć nacisk na dokonywanie czynów sprawiedliwych, w myśl słów naszego Pana: „Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane” (Mt 6,33).
W tej wyliczance-wskazówce pragnę zwrócić uwagę na dwie sprawy.
Pierwszą jest wykrzyknik na końcu zdania. Otóż gdy Bóg zwraca naszą uwagę na los słabych, pokrzywdzonych i potrzebujących pomocy, nie mówi „zwykłym głosem”. Bóg jest wówczas poruszony, a Jego serce płonie! Ponieważ los najbardziej dotkniętych niesprawiedliwością i bezbronnych jest naszemu Ojcu niezwykle drogi! Jednocześnie – co za paradoks! – kto pomaga najmniejszej z tych sióstr i braci, pomaga samemu Bogu w Chrystusie (słynne „cokolwiek im – toście i Mnie” z Mt 25).
Po wtóre, zastanawia zwrot z początku zdania: „Uczcie się”.
Czasami wydaje nam się, że fakt, iż jesteśmy chrześcijanami wszystko w nas normuje, a my sami zdolni już jesteśmy do służby i ofiary. Nic bardziej błędnego. Z chwilą, gdy zaczynamy widzieć w Jezusie naszego Pana i Zbawcę otrzymujemy najważniejsze – zbawienie. Ale w tym samym momencie rozpoczyna się zadanie życia: mamy to otrzymane darmo drogocenne zbawienie sprawować z bojaźnią i drżeniem (por. Flp 2,12), a to oznacza czyn na rzecz sprawiedliwości. – Tego trzeba się uczyć! To kosztuje wiele doświadczeń i porażek. Nasze dzieci i wnuki powinny nas przy tym zastać i chcieć żyć tak, jak my – bo uczenie się to proces stały, jest ciągłością pokoleń.
Ale żeby to się udało, trzeba nam wiedzieć jedno: Bogu na tym zależy. On chce, abyśmy życie przeżywali dla innych, dla sióstr i braci, ale także dla anonimowych „obcych” bliźnich, napotkanych na drodze naszego życia. Roboty jest dużo. Coraz więcej.
Ks. Andrzej Dębski Żary